Wyjdźmy
od tego, że człowiek jest istotą popełniającą błędy. Ale czy faktem tym można
tłumaczyć każdą swoją porażkę? Myślę , że to bardzo mylna droga.
Niejednokrotnie zdarza nam się zrobić coś, czego później żałujemy, często są to
sprawy, które mają niekorzystny wpływ na naszą przyszłość, co nas przytłacza.
Wpadamy wtedy w stan ,,depresyjny’’ twierdząc, że wszystko jest bez sensu.
Zapominamy przy tym, że jest to stan czasowy. Co to oznacza? Oznacza to tyle co
utratę czasu na zamartwianie się zamiast podjęcie konkretnych decyzji, które w
jakiś sposób mogłyby naprawić nasz błąd. To bardzo trudny krok i mało kto go
podejmuje. Większość woli odpuścić i pozostać w stanie beznadziejności. Czy to
dobre podejście ? Myślę, że to kwestia każdego z osobna. Trzeba jednak pamiętać
o tym, że wszystko ma swoje konsekwencje.
Stan beznadziei dopada coraz więcej
osób. Osoby te często nie widzą radykalnych rozwiązań wyjścia z problemu i
tkwią w nim. Warto jest spojrzeć na wszystko z różnych perspektyw, aby
zobaczyć, że być może świat nie zamyka się tylko na tym ,co my o nim myślimy.
Ktoś kiedyś powiedział bardzo ciekawe zdanie , że dwa razy do tej samej rzeki
się nie wchodzi, ALE woda cały czas płynie więc wchodząc do tej samej rzeki,
wchodzisz do innej wody. Przekładając to na życie spróbuje zobrazować to
najprostszym przykładem jakim jest związek dwóch osób. Często kiedy nam się z kimś
nie ułoży jesteśmy tą sprawą mocno zakłopotani i przybici. Nie dopuszczamy do
siebie innych ludzi, twierdząc, że boimy się ponownej porażki. Prawda jest
taka, że każdy jest inny i fakt porażki w poprzedniej relacji niekoniecznie
pojawi się i w tej drugiej , ponieważ druga
patrząc logicznie- jest inna.
Reasumując… Życie można porównać do
labiryntu, w którym ukryto dobro i zło. W zależności od tego, jakich wyborów
będziemy dokonywać, będziemy doświadczać różnych wrażeń, pozytywnych i
negatywnych. Trzeba mieć tego świadomość i być na to przygotowanym. Każda
porażka powinna być nauczką do tego, żeby następnym razem zrobić coś lepiej, a nie powodem do poddania się. Bariery są po
to, żeby je przełamywać- zwiększa to poczucie własnej wartości poprzez satysfakcję.
Pamiętajmy o tym, że życie to wędrówka, która ma nas czegoś nauczyć. Nie traćmy
czasu na zamartwienie się, ale naprawiajmy to co zepsuliśmy. Nie bójmy się
słowa: PRZEPRASZAM. Wypowiedzenie tego słowa szczerze i prosto w oczy często
daje poczucie ,,oczyszczenia’’.
Dbajmy
o siebie nawzajem! Ludzie to cudowne istoty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz